Królowa kina to królowa sukienek [cykl „Sukienka na zmianę” w FINA]

24.03.2021
fot. mat. pras.

Filmotekę Narodową i Instytut Audiowizualny FINA można kochać za wiele rzeczy. Dotychczas z rosnącym zainteresowaniem śledziłam cykl „FINA na ucho”, teraz jednak moją uwagę przyciągnęły spotkania w ramach cyklu „Sukienka na zmianę”, poświęcone kostiumom w polskich filmach. A właściwie wybitnym kostiumografkom – po Dorocie Roqueplo przyszedł czas na Magdalenę Biedrzycką.

A przecież to jedna z niekwestionowanych królowych polskiego kina. Autorka kostiumów do kilkudziesięciu filmów, jak również spektakli Teatru Telewizji, wielokrotna współpracowniczka Andrzeja Wajdy (m.in. odpowiadała za kostiumy do „Katynia” z 2007 r.), w pewnym sensie przynosząca szczęście licznym debiutom filmowym – dość powiedzieć, że to przy niej debiutował kultowym już „Rewersem” (2009) Borys Lankosz. Reżyser zaprosił później kostiumografkę do swoich następnych produkcji, wśród których znajdują się „Ziarno prawdy” (2015) według prozy Zygmunta Miłoszewskiego oraz głośna fabuła „Ciemno, prawie noc” (2019) na podstawie książki Joanny Bator. W rozmowie z Jagodą Murczyńską Magdalena Biedrzycka o wszystkich swoich filmowych przygodach opowiadała z wyraźnym sentymentem i z pasją, podkreślając, że aby być filmowcem, to przede wszystkim trzeba swój zawód kochać. W odróżnieniu od swojej siostry, również kosiumografki, nie żałuje, że nie robi kariery na Zachodzie – praca na planie „Pianisty” (2002) w reżyserii Romana Polańskiego dała jej pewne wyobrażenie o zachodnim systemie pracy i zniechęciła presją, jaka się z nią wiąże. Magdalena Biedrzycka trafiła do zawodu poprzez Piotra Szulkina, choć współpracowała z wieloma wybitnymi twórcami (m.in. z Jerzym Stuhrem przy „Obywatelu” z 2014 r. czy z Marcinem Koszałką przy „Czerwonym pająku” z 2015 r.), to ze szczególną tęsknotą wspomina współpracę z Wojciechem Marczewskim przy „Weiserze” z 2000 r. Zaznacza, że uwielbia tworzyć kostiumy do filmów, których akcja nie rozgrywa się we współczesności. Co jednak najistotniejsze, mimo lat doświadczeń wciąż uczy się nowych rzeczy, a do każdej nowej produkcji przygotowuje się od podstaw. Wierzy też w czarno-białe kino, w jego moc umowności, o czym może świadczyć nie tylko jej udział w „Rewersie”, lecz także w równie nagradzanym „Panu T.” (2019) w reżyserii Marcina Krzyształowicza czy w niezapomnianej biografii cygańskiej poetki „Papusza” (2013) w reżyserii Joanny Kos-Krauze i Krzysztofa Krauzego.

(MB)

Zobacz zapis spotkania:

https://www.facebook.com/watch/?v=268129311543212

Wszystkie treści na PrestoPortal.pl czytasz za darmo. Jesteśmy niezależnym, rzetelnym, polskim medium. Jeśli chcesz, abyśmy takim pozostali, wspieraj nas - zostań stałym czytelnikiem kwartalnika Presto. Szczegóły TUTAJ.

Jeśli jesteś organizatorem życia muzycznego, artystycznego w Polsce, wydawcą płyt, przedstawicielem instytucji kultury albo po prostu odpowiedzialnym społecznie przedsiębiorcą - wspieraj Presto reklamując się na naszych łamach.

Więcej informacji:

Teresa Wysocka , teresa.wysocka [at] prestoportal.pl +48 579 667 678

Drogi użytkowniku, zaloguj się aby móc komentować nasze treści.