„Koncert fortepianowy g-moll” Andrzeja Jagodzińskiego
Andrzej Jagodziński, syn dwojga nauczycieli, wnuk organmistrza, urodził się w małej miejscowości Garbatka Letnisko na Radomszczyźnie. Wcześnie zaczął uczyć się gry na akordeonie, organach, skrzypcach u miejscowych nauczycieli muzyki. W wieku 15 lat wyjechał do Warszawy, gdzie ukończył Liceum Muzyczne, a później Wyższą Szkołę Muzyczną im. Fryderyka Chopina w klasie waltorni, na którym to instrumencie grał po studiach w Orkiestrze Polskiego Radia i Telewizji. Jednak dzięki fortepianowi odniósł większy sukces – w 1979 roku wygrał konkurs „Złota Tarka” w Warszawie w kategorii indywidualnej i zespołowej akompaniując Anecie Łastik. Od tego czasu pozostał wierny jazzowi. Grał z największymi tuzami polskiego jazzu – Ewą Bem, Janem Ptaszynem Wróblewskim, Zbigniewem Namysłowskim, Henrykiem Majewskim, Januszem Muniakiem, Henrykiem Miśkiewiczem oraz Krzesimirem Dębskim. Od 20 lat z powodzeniem i w składzie niezmiennym prowadzi Trio firmowane swoim nazwiskiem: Adam Cegielski – kontrabas i Czesław „Mały” Bartkowski – perkusja.
Zasłynął głównie z jazzowych interpretacji utworów Fryderyka Chopina, nowatorski pomysł na mariaż jazzu i klasyki. Potem przyszedł czas na większe formy – Sonata b-moll (również Chopina) w opracowaniu na Trio czy Muzyka Polska (ludowe utwory polskie) na Trio i orkiestrę smyczkową.
Wielkim marzeniem Jagodzińskiego było napisanie koncertu w formie klasycznej, wyrazie romantycznym i obsadzie jazzowej. Artysta w 2013 roku z okazji swoich 60. urodzin oraz 20. rocznicy powstania zespołu Andrzej Jagodziński Trio wydał „Koncert fortepianowy g-moll”. Kompozycja niespotykana i innowacyjna. Kompozycja romantyczna i natchniona. Jazz i klasyka nigdy nie tworzyły symbiozy aż tak bliskiej. Doświadczenie, umiejętności i wiedza Andrzeja Jagodzińskiego pozwoliły mu na stworzenie dzieła, o którym można powiedzieć śmiało, że tworzy historię muzyki współczesnej. Sam kompozytor nie lubi porównań jego twórczości do muzyki filmowej, ale skojarzenia narzucają się same. Wysoka półka, światowy styl. Muzyka każe wpłynąć do głębi własnego wnętrza, odkrywa najdalsze zakątki emocji. Klasyczna forma trzyczęściowa utworu, narzucony schemat każdej części dzieła oraz orkiestra symfoniczna nawiązują do tradycji koncertu, a jazzowa obsada wykonawcza i improwizacje dodają współczesności. „Pełne inwencji melodycznej tematy w naturalny sposób inspirują soczyste harmoniczne improwizacje. Wirtuozeria połączona z pasją, wyobraźnią i wrażliwością muzyczną, przenika się tu z liryzmem, tworząc niepowtarzalny nastrój” - w ten sposób swoje odczucia opisuje jeden z największych polskich pianistów klasycznych, Janusz Olejniczak. W nagraniu płyty udział wzięła, oprócz samego twórcy i jego zespołu, Orkiestra Symfoniczna Filharmonii Narodowej w Warszawie pod batutą Wojciecha Zielińskiego.
BJH