Klasyka dokumentu na stronach Ninateki

12.12.2020
źródło: ninateka.pl

Z punktu widzenia nocnego portiera” (Polska, 1977) w reżyserii Krzysztofa Kieślowskiego to jeden z najważniejszych dokumentów Wytwórni Filmów Dokumentalnych i Fabularnych. Jego bohaterem jest pan Marian, człowiek, dla którego regulamin jest ważniejszy niż inni ludzie.

Marian Osuch jest typowym służbistą, który bez ogródek przyznaje, że uwielbia kontrolować innych. Jest przykładem kogoś, dla kogo możliwość bycia istotnym elementem tego czy innego mechanizmu kontroli prawdopodobnie stanowi nie tylko sposób na uporządkowanie swojego myślenia o świecie, lecz także dowartościowanie własnej osoby. Dlatego to, co na początku nas w jego osobowości rozczula czy śmieszy, wraz z każdą kolejną minutą filmu zaczyna przerażać. W rzeczywistości nocny portier to antybohater, który w przekonaniu o swojej – podpartej przepisami – słuszności nie zna jakichkolwiek ludzkich odruchów. Wyłapuje wagarowiczów wychodzących z kina, tak jakby byli oni bezpańskimi kundlami, a on hyclem, nęka wędkarzy niemających przy sobie zezwolenia na połów itd. I choć jest zapatrzony w swojego psa, to przecież i jego do skutku tresuje. Bo tak postrzega swoją rolę życiową i swoje powołanie, żyć inaczej po prostu nie umie. Tym samym stanowi niezwykłą metaforę systemu komunistycznego, czasu nagłych najść, rewizji i nękań przy udziale funkcjonariuszy służb rzekomego „bezpieczeństwa”…

Co ciekawe, reżyser Krzysztof Kieślowski nie był przekonany, czy warto jego film emitować w telewizji. Choć jego celem było napiętnowanie negatywnego zjawiska społecznego, to narzędziem jego ekspresji stał się przypadkowy wartownik. Jego monolog został wzbogacony o sekwencje filmowe zmontowane do muzyki Wojciecha Kilara. Jednak ich walor dokumentalny pozostaje dyskusyjny – z jednej strony wszystkie sceny są prawdopodobne, inspirowane czy poświadczone wypowiedziami Mariana Osucha, z drugiej – oprócz obserwacji Kieślowski nie stronił tu od inscenizacji czy wręcz prowokacji, nawet owczarek niemiecki, którego Osuch tresuje, został zakupiony na potrzeby planu zdjęciowego. Oczywiście są to powszechne metody realizacji dokumentalnej, niemniej podstawową zasadą etyczną każdego dokumentalisty jest chęć nieszkodzenia bohaterowi. I choć Krzysztof Kieślowski (1941–1996) był jednym z najważniejszych polskich reżyserów filmów dokumentalnych i fabularnych, wybitnym absolwentem łódzkiej szkoły filmowej, członkiem m.in. Studia Filmowego TOR i laureatem wielu nagród (w tym dwie nominacje do Oscara i trzy do Złotej Palmy oraz francuski Order Sztuki i Literatury), to przecież nigdy w swojej twórczości nie chciał występować przeciwko człowiekowi. Z tego względu zresztą zrezygnował z realizacji dokumentów na rzecz fabuł. Wprawdzie w ciągu trzech lat od „Z punktu widzenia nocnego portiera” ze zdjęciami Witolda Stoka stworzył jeszcze kilka filmów dokumentalnych, jak: „Szpital”, „Siedem kobiet w różnym wieku”, „Gadające głowy” czy „Dworzec”, ale później przyszedł już czas na: „Amatora”, Przypadek”, „Bez końca”, „Dekalog”, „Podwójne życie Weroniki” czy wreszcie „Trzy kolory”.

Dostępny na stronach Ninateki dokument „Z punktu widzenia nocnego portiera” został zdigitalizowany w ramach ministerialnego Programu Wieloletniego Kultura+ Priorytet Digitalizacja, którego operatorem jest Narodowy Instytut Audiowizualny. Mimo wszystko – ku przestrodze i dla znajomości sztandarowych pozycji polskiego kina – te piętnaście minut obejrzeć trzeba.

(MB)

Wszystkie treści na PrestoPortal.pl czytasz za darmo. Jesteśmy niezależnym, rzetelnym, polskim medium. Jeśli chcesz, abyśmy takim pozostali, wspieraj nas - zostań stałym czytelnikiem kwartalnika Presto. Szczegóły TUTAJ.

Jeśli jesteś organizatorem życia muzycznego, artystycznego w Polsce, wydawcą płyt, przedstawicielem instytucji kultury albo po prostu odpowiedzialnym społecznie przedsiębiorcą - wspieraj Presto reklamując się na naszych łamach.

Więcej informacji:

Teresa Wysocka , teresa.wysocka [at] prestoportal.pl +48 579 667 678

Drogi użytkowniku, zaloguj się aby móc komentować nasze treści.