Kilka słów o Poejazz [relacja]
PGR & Zilberman zabłysnęli w Muzeum Historii Żydów Polskich: Grzegorz Rogala, polski puzonista jazzowy młodego pokolenia, promował wraz z izraelską saksofonistką Sagit Zilberman ich nową płytę Poejazz.
fot. Bartek JaniczekPodczas trasy wykonali cztery koncerty, z których jeden odbył się 25 lipca br. w Muzeum Historii Żydów Polskich w Warszawie. Trudno o lepszy wybór miejsca dla artysty, który nadal konsekwentnie czerpie z żydowskiej tradycji. Nie jest to jednak komercyjny wybieg a raczej konsekwencja przyjaźni z żydowską saksofonistką Sagit Zilberman – koleżanką z Berklee College of Music w Bostonie oraz eksplorowanie najbliższego otoczenia, jakim jest miasto rodzinne Łódź i żydowskiej społeczności, która je współtworzyła.
Liderowi towarzyszyła na pierwszej linii frontu Sagit Zilberman (saksofon altowy), Barbara Rogala (śpiew), Witold Janiak (fortepian), Wojciech Pulcyn (kontrabas) i Krzysztof Szmańda (perkusji ).
Koncert otworzyły dwie kompozycje saksofonistki, pierwsza Isrealites Crossing The Red-Sea opisuje starotestamentową historię z Księgi Wyjścia skomentowaną tenorowym brzmieniem z pokorą i dystansem i medytacyjnym charakterem. Scattered to w moim mniemaniu komentarz autorki do jej obecnej sytuacji życiowej. Trudne egzystencjalne rozpięcie pomiędzy skonfliktowaną ojczyzną, a pragnieniem zakorzenienia w USA wypełnił wspólny pastelowym ton saksofonu i puzonu pełen pokory i żydowskich melizmatów wygranych szczególnie przez Zilberman. Latis pokołysał latynoskim swingiem, by przenieść w długi i rozbudowany utwór Song For Basia kompozycję dedykowaną żonie Barbarze Rogali (na co dzień chórzystce zespołu kameralnego Vivid Singers i Filharmonii Łódzkiej). Nacechowana tajemnicą i spokojem kompozycja scaliła zespół w monolit, by po kolei oddać pole do zrównoważonych i powściągliwych improwizacji poszczególnym muzykom. Song of Songs to kolejne nawiązanie do Biblii, muzyczny komentarz Zilberman do ósmego rozdziału Pieśni Nad Pieśniami (6 i 7 werset) został wykonany w warstwie wokalnej przez Barbarę Rogalę po hebrajsku.
The New Life-Appearance skupił się na radości, jaką może tylko przynieść wiadomość o nadejściu potomka i była najbliższa wyobrażeniom o muzyce żydowskiej nawet dla tych, którzy nigdy jej nie słuchali. Polskim akcentem zabłysnęły Czerwone jagody – polska tradycyjna pieśń ludowa wykonana przejmującym głosem Barbary Rogali. Lament kobiety na odnalezienie właściwego mężczyzny zaśpiewany przez spełnioną kobietę odsunął nieco instrumentalistów na drugi plan oddając głosowi główne źródło przekazu. Kolejna pieśń Morenika spopularyzowana przez wielu artystów trafiła do repertuaru Rogali zapewne jako rodzaj standardu oczywiście w ramach konwencji. Wykonana na bis Wiosna to inspiracja literaturą Brunona Schulza, który mityzował rzeczywistość a co stało się też udziałem tego projektu nie tylko przez inspirację, ale przez szukanie jej wewnątrz, nie oglądając się na konformistyczne prądy codzienności i patrząc na rzeczywistość przez pryzmat źródła, jakim dla liderów jest Biblia. Poprzez relacje przyjaźni i miłości, które nadają niepowtarzalną indywidualność i nieskończony wymiar ogarniający także osoby zaangażowane w odbiór tejże sztuki.
Koncertu wysłuchała Vanessa Rogowska
Fot. Bartek Janiczek