Jenůfa jak żywa

23.02.2014
2014 Heikki Tuuli

Ostatnio w Fińskiej Operze Narodowej w Helsinkach odbyła się premiera opery Leoša Janáčka “Jenůfa”. Opera ta pochodzi z początku XX wieku i jak wiele oper tego kompozytora przez długi czas uznana była za czeską ciekawostkę, którą mało kto się interesował. Dopiero w latach 70tych gdy w Salzburgu zaczęto wykonywać opery Janáčka teatry operowe na całym świecie dostrzegły potencjał w dziełach tego kompozytora. I tak stopniowo opery Janáčka stały się częścią żelaznego repertuaru teatrów takich jak Metropolitan Opera w Nowym Jorku, Royal Opera House w Londynie, Paryskiej Garnier, a także polskiej czy fińskiej Opery Narodowej. Z pewnością Janáček zasłużył sobie na miejsce w operowym panteonie oryginalnym operowaniem orkiestrą oraz intensywnością dramatyczną jaką odznacza się większość jego oper.

“Jenůfa” to jedno z najwybitniejszych dzieł tego czeskiego kompozytora. W operze tej odnajdziemy charakterystyczne cechy dla kompozycji Janáčka, zatem przewijają się tutaj słowiańskie motywy, jest bogata orkiestracja oraz dramaturgia, która swoim realizmem poruszy nawet tych, którzy nie są przekonani do opery. Nie dziwi zatem, że w tym roku w operze w Helsinkach była to jedna z najbardziej oczekiwanych premier. Finowie zdecydowali się wystawić sprawdzoną od wielu lat produkcję Francuskiego reżysera Olivera Tambosi, natomiast muzycznie przedstawienie to poprowadził Czeski dyrygent Jakub Hrůša.

Orkiestra Fińskiej Opery Narodowej pod batutą Hrůša spisała się bardzo dobrze. Ich brzmienie była klarowne, byli w stanie świetnie oddać intensywność muzyki Janáčka, jej Czeską atmosferę oraz ciekawe rozwiązania chromatyczne, które Janáček stosuje. Finowie grali z dramatycznym umiarem, ale mieli dobre wyczucie rytmów oraz swoistego dla Janáčka pewnego mrocznego liryzmu.

 

Produkcja ta przyciągnęła tłumy zapewne nie tylko ze względu na dzieło Janáčka, ale również dlatego, że w roli głównej usłyszeliśmy najwybitniejszą fińską primadonnę Karitę Mattilę. Mattila z rolą Jenůfy nie rozstaje się od samych początków swojej kariery. Obecnie jest to dojrzała kobieta, ale wciąż potrafi wydobyć z tej roli świeżość i oddać swoim głosem młodzieńczą naiwność. Mattila dała popis niezwykłej dramaturgii wokalnej. Jej śpiew wydawał się niezwykle naturalny, natomiast interpretacja była wyjątkowo kompleksowa. Jej Jenůfa to młoda zagubiona dziewczyna. Mattila rewelacyjnie operuje barwami swojego głosu od mrocznego dramatyzmu po lekki zwiewny liryzm budując w ten sposób złożony portret dziewczyny dorastającej w małym religijnym miasteczku.

Brawa należą się również Jormie Silvasti, który stworzył bardzo niejednoznaczną postać Laca. Silvasti to tenor o wyjątkowo charakterystycznym tembrze głosu oraz mocnej dramatycznej technice operowania głosem. Jego Laca to postać porywcza, ale zarazem kochająca i wierna. Dobrze spisali się również Jyrki Anttila jako Steva oraz Päivi Nisula jako macocha Jenůfy.

Do Helsinek zaprasza Jacek Kornak

 

Wszystkie treści na PrestoPortal.pl czytasz za darmo. Jesteśmy niezależnym, rzetelnym, polskim medium. Jeśli chcesz, abyśmy takim pozostali, wspieraj nas - zostań stałym czytelnikiem kwartalnika Presto. Szczegóły TUTAJ.

Jeśli jesteś organizatorem życia muzycznego, artystycznego w Polsce, wydawcą płyt, przedstawicielem instytucji kultury albo po prostu odpowiedzialnym społecznie przedsiębiorcą - wspieraj Presto reklamując się na naszych łamach.

Więcej informacji:

Teresa Wysocka , teresa.wysocka [at] prestoportal.pl +48 579 667 678

Drogi użytkowniku, zaloguj się aby móc komentować nasze treści.