Gdy jednostka inspiruje tłumy

21.09.2021

Jestem Greta” (2020) to film, który niemal każdego może zainspirować do zmiany trybu życia i rewizji swojej społecznej postawy. Nagle można nabrać chęci, aby przestać być biernym, ożywa w sercu wiara, że nawet mikrozmiany mają znaczenie, że rewolucję należy zacząć we własnym domu, że każdy z nas może mieć moc sprawczą w skali globalnej.

A wszystko za sprawą piętnastolatki z zespołem Aspergera, która na co dzień mieszka w Szwecji. Greta Thunberg któregoś dnia po prostu nie przychodzi do szkoły i zaczyna strajkować pod budynkiem Riksdagu szwedzkiego parlamentu z transparentem Skolstrejk för klimatet („Strajk szkolny dla klimatu”); w Szwecji panowała wówczas fala upałów i powszechne były pożary lasów, a Greta apelowała o zmniejszenie emisji dwutlenku węgla i respektowanie w tej kwestii porozumienia paryskiego z 2015 r.

 

W dokumencie wyreżyserowanym przez Nathana Grossmana, który otworzył tegoroczny festiwal Millennium Docs Against Gravity w warszawskich Złotych Tarasach, obserwujemy drogę młodej aktywistki. To, co z początku wyglądało na młodzieńczy idealizm, z czasem nabierało rozpędu, urosło w siłę, zaczęło przyciągać tłumy, dla których Greta zaskakująco szybko stała się liderką. Jest głosem pokolenia, które woła o zmiany, zanim będzie za późno. Niektórych może drażnić momentami histeryczna postawa Grety i silne emocje, którymi operuje, niemniej nie można jej odmówić charyzmy, pasji i serca dla tej sprawy. Dziewczyna pilnuje, aby w jej własnym domu nie używano za dużo prądu, segregowano śmieci, zrezygnowano z czysto konsumpcyjnego stylu życia. Na konferencję ONZ celowo przychodzi w zwyczajnej sukience, podkreśla, że nie zależy jej na sławie i niczyjej sympatii, gdy czyta niepochlebne komentarze internetowe – śmieje się z hejtu. Przez cały czas ma duże wsparcie rodziców (śpiewaczki operowej i aktora), którzy nie mogą uwierzyć, jak po latach uczenia się życia z zespołem Aspergera, zmagania z mutyzmem, zaburzeniami obsesyjno-kompulsywnymi, ADHD, depresją i, niestety, odtrąceniem przez rówieśników, ich córka rozkwita. Walczy w sprawie wszystkich ludzi (czy właściwie istnień!) i za jej przykładem tysiące wychodzą na ulice podkreślając, że ją kochają i chcą we wspólnej walce dodać swojej przywódczyni ducha. Tymczasem wydaje się, że Greta nigdy nie straci wiary w sens swoich działań. Jest zdeterminowana, to jej życiowa misja, być może po to właśnie się narodziła, a przynajmniej w to wierzy a my wraz z nią. Oglądając film, akceptujemy, że nie jest jej pisana rola „przeciętnej” nastolatki. Co więcej, ponieważ chce być wiarygodna i konsekwentna, wszędzie jeździ pociągami, czy na szczyt klimatyczny w Katowicach czy w dużo bardziej odległe miejsca, a do Nowego Jorku na szczyt ONZ w sprawie klimatu wyprawia się... łódką. Jest gotowa na każde poświęcenie, mimo lęku, tęsknoty za bliskimi i ukochanymi psami, typowego dla zespołu Aspergera umiłowania rutyny. Z czasem głowy państw zaczynają traktować ją coraz poważniej, choć momentami dziwi, na jak wiele jej pozwalają – koniec końców Greta nie szczędzi im publicznie słów krytyki, oskarżając, że wiele obiecują, a nie robią nic dla poprawy jakości życia najbiedniejszych i stanu naszej planety. Greta mówi wprost: wąska elita żyje w luksusie, podczas gdy inni cierpią, lasy są wycinane, oceany skażone, postępuje ocieplenie klimatu. Dziś to nas nie musi obchodzić, ale za kilka lat wpłynie na losy nas wszystkich.

Podczas seansu zastanawiałam się, jaki interes w wysłuchiwaniu oskarżeń Grety Thunberg mogą mieć możni tego świata, nie wszystkim jestem w stanie zaufać i uwierzyć w szczerość intencji. Momentami miałam wrażenie, że zapraszają do swoich „pałaców” Gretę tylko dlatego, aby w opinii publicznej sprawiać wrażenie troszczących się o klimat i pozostających w dialogu z młodymi. Znajomość z Gretą Thunberg może być kusząca – akceptacja jej postawy, zwłaszcza biorąc pod uwagę, że mamy do czynienia z młodziutką dziewczyną z zespołem Aspergera, dobrze świadczy o jej rozmówcach. Tylko czy przełoży się to na konkretne działanie, o które prosi Greta?

 

Mam nadzieję, że tak, a wyczuwając podniosły nastrój podczas inauguracyjnego pokazu w Warszawie, pomyślałam, że ta nastolatka z długim warkoczem naprawdę porusza serca. Gdy wręczano jej Nagrodę Miesięcznika „Focus” dla Największej Osobowości Festiwalu, czułam wzruszenie. A przecież już wcześniej pojawiały się wżyciu Grety nagrody takie, jak: Critics' Choice Documentary 2020 dla Najsympatyczniejszego bohatera filmu dokumentalnego czy Złoty Żuk 2021 dla Najlepszego filmu dokumentalnego (choć nagroda zasłużenie powędrowała do reżysera dokumentu, to przecież nie byłoby filmu się bez jego bohaterki), nie mówiąc już o tytule Człowieka Roku (2019) tygodnika „Time” czy Right Livelihood Right. Zresztą Gretę Thunberg uznano w swoim czasie za jedną z 25 najbardziej wpływowych nastolatek świata. To budujące, zwłaszcza biorąc pod uwagę, z jakimi przeciwnościami w ciągu całego swojego dotychczasowego życia się zmagała. Kto wie, może to właśnie one sprawiły, że Greta jest taka jaka jest, i że jej działania mają w sobie taką moc i autentyzm, choć tego ostatniego złośliwcy jej odmawiają. Oby nie skończyło się wyłącznie nagrodach. Bo przecież nie tego chce Greta, jednej z nich, Nagrody Środowiska Rady Nordyckiej, nie przyjęła, tłumacząc, że „Ruch klimatyczny nie potrzebuje więcej nagród, lecz aby politycy i ludzie u władzy zaczęli słuchać tego, co mówią najnowsze, dostępne źródła naukowe”.

Wszystkie treści na PrestoPortal.pl czytasz za darmo. Jesteśmy niezależnym, rzetelnym, polskim medium. Jeśli chcesz, abyśmy takim pozostali, wspieraj nas - zostań stałym czytelnikiem kwartalnika Presto. Szczegóły TUTAJ.

Jeśli jesteś organizatorem życia muzycznego, artystycznego w Polsce, wydawcą płyt, przedstawicielem instytucji kultury albo po prostu odpowiedzialnym społecznie przedsiębiorcą - wspieraj Presto reklamując się na naszych łamach.

Więcej informacji:

Teresa Wysocka , teresa.wysocka [at] prestoportal.pl +48 579 667 678

Drogi użytkowniku, zaloguj się aby móc komentować nasze treści.