Doskonal umiejętności na Steinwayu [fotorelacja z Pianosalonu]
Nawet najlepsze zdjęcia nie oddadzą wyjątkowej atmosfery, którą czuje się tutaj od progu. Biel i jasne drewno kontrastują z połyskującą czernią instrumentów, które prezentują się dostojnie, a jednocześnie są dostępne dla wszystkich, którzy chcieliby usłyszeć i poczuć wychodzące z nich dźwięki. Wchodzisz, siadasz i grasz.
Nie ma drugiego takiego miejsca w Warszawie. Na 300 mkw. znajduje się 20 instrumentów: od ekskluzywnej, wyróżniającej się wirującą formą arabeski (limitowana wersja fortepianu powstała z okazji 160. urodzin marki) i tzw. koncertówki (model D fortepianu, najdroższy w Polsce instrument Steinway & Sons), po pianina Essex – niewielkie gabarytowo i w przystępnych cenach, ot, akurat do domowego muzykowania czy nauki gry na instrumencie.
Poczuj się jak w domu. Ważną częścią Pianosalonu są trzy sale ćwiczeniowe. Po remoncie zostały one przeniesione i nieco ukryte za przepierzeniem, dzięki czemu korzystanie z instrumentów jest dyskretne i komfortowe. Ćwiczenia to czas błędów i ich poprawiania. Niezbędna jest do tego przyjazna przestrzeń, w której muzyk czuje się jak u siebie. Nowe „ćwiczeniówki” sprawdzą się z pewnością podczas nadchodzącego Międzynarodowego Konkursu Pianistycznego im. Fryderyka Chopina. Już zresztą można zapisywać się do wspomnianych sal, by szlifować przedkonkursową formę na najlepszych instrumentach w wygodnych warunkach, niedaleko Filharmonii Narodowej i warszawskiego Uniwersytetu Muzycznego.
Tu można porozmawiać. Wybór instrumentu to czasem decyzja na lata, może nawet na całe życie. Warto porozmawiać z obsługą, która z pewnością o tych instrumentach wie wszystko, a następnie dobrze jest usiąść i zastanowić się nad tym, na jakim instrumencie chcemy grać. Pianosalon sprzyja takim rozważaniom. Widzę tu także miejsce na spotkania z artystami, recitale, wydarzenia związane z muzyką, może nawet szerzej pojętą sztuką. Nazwa przecież zobowiązuje, a przestrzeń zachęca. Do tego lokalizacja – w ścisłym centrum, tuż przy Trakcie Królewskim – bez problemu przyciągnie nie tylko muzyków, studentów Uniwersytetu Muzycznego, lecz także turystów i melomanów spragnionych kontaktu ze sztuką na żywo.