Dramat, energia i kolory
Trudno zgadnąć, który z zaprezentowanych utworów był największym magnesem dla publiczności. I na którego z wykonawców najbardziej czekano.
19 października odbył się w Londyńskim Barbicanie koncert London Symphony Orchestra pod batutą Antonio Pappano, solistą był Piotr Anderszewski. Koncert ten przyciągnął nie tylko wiernych wielbicieli maestro Pappano, których w Londynie ma on liczne grono, ale również wielu Polaków. Powodem były obchody 100. rocznicy urodzin Andrzeja Panufnika.
Panufnik znaczną część swojego życia spędził w Londynie, gdzie współpracował między innymi z London Symphony Orchestra. To tutaj powstało wiele z jego najwybitniejszych dzieł i dlatego właśnie tutaj jest on upamiętniony serią koncertów. W Barbicanie mieliśmy możliwość usłyszeć jego X Symfonię. Utwór ten kontynuuje neoromantyczne tradycje. Daleko tej symfonii od muzycznej awangardy. Panufnik kreuje w niej wyrazistą narrację muzyczną, gdzie niezwykle liryczne melodyjne momenty zderzają się z dramatycznymi. Pappano, jak na dyrygenta tej klasy przystało, wykonał utwór z dużym wyczuciem dramaturgii, a LSO jak zwykle zachwyciło swoim brzmieniem.
Kolejnym utworem zaprezentowanym tego wieczoru był koncert fortepianowy Roberta Schumanna. Tutaj jako solista wystąpił Piotr Anderszewski. Schumann napisał tylko jeden koncert fortepianowy i jest to bezsprzecznie jeden z najważniejszych utworów niemieckiego romantyzmu. Anderszewski okazał się idealnym interpretatorem tego dzieła. Rewelacyjnie oddał jego liryczne momenty. Andantino grazioso w brzmiało niemal medytacyjnie, ale Anderszewski wykazał się tez niebywałą energią w finale Allegro vivace. Anderszewski tym wykonaniem podbił publiczność w Barbicanie, która zgotowała mu gorące oklaski i nawet wyklaskała bis.
Druga część koncertu to był tryumf Antonia Pappano. W tej części usłyszeliśmy poemat symfoniczny Richarda Straussa „Ein Heldenleben“. Utwór pochodzi z 1899 roku i jest niemal zwieńczeniem symfoniki Straussa. To najwybitniejsze dzieło symfoniczne tego kompozytora, które z jednej strony kontynuuje tradycje późnego romantyzmu, a z drugiej otwiera nową drogę w rozwoju muzyki. Pod batutą niezastąpionego Pappano ten poemat symfoniczny Straussa mienił się od kolorów. Utwór miał bogatą narrację i wyrazistą dramaturgię.
To jeszcze nie koniec obchodów 100. rocznicy urodzin Andrzeja Panufnika. 30 listopada również w Londynie odbędzie się specjalny koncert kameralny poświęcony jego pamięci. Natomiast dla kolekcjonerów płyt nie lada gratkę przygotowało wydawnictwo Hermitage, które wspólnie z Instytutem Kultury Polskiej wydało nagranie pochodzące z 1987 IX Symfonii oraz koncertu na fagot. Nagranie to nigdy wcześniej nie było publikowane. Orkiestrę BBC poprowadził Robert Thompson natomiast sam maestro Panufnik na tym nagraniu opowiada o swoich kompozycjach.
Z Londynu dla Presto Jacek Kornak