Czas zaszaleć po rosyjsku!
Muzyka poważna? A co gdyby spuścić nieco z tonu, przymrużyć oko, zrzucić z siebie suknie i garnitury, wejść na koncert z ulicy, w zwyczajnym, codziennym stroju, choćby nawet w dresie? Co gdyby na jeden weekend w roku darować sobie całą tę powagę „muzyki poważnej” i pozwolić sobie na odrobinę szaleństwa?
Odpowiedzi na wszystkie te pytania znają organizatorzy Międzynarodowego Festiwalu La Folle Journée, którego tegoroczna, już trzecia polska edycja odbędzie się w warszawskim Teatrze Wielkim Operze Narodowej w weekend 28-30 września pod nazwą „Szalone Dni Muzyki. Rosja”.
Jeden z artystów występujących na tegorocznym festiwalu, rosyjski dyrygent Dimitri Liss podczas konferencji prasowej zachęcał do uczestnictwa w tym wyjątkowym wydarzeniu, dzieląc się z dziennikarzami refleksją, że życia w dzisiejszym świecie nie można brać całkiem na serio, że nie trzeba bać się szalonych pomysłów, których krocie ma René Martin, dyrektor artystyczny festiwalu i wszyscy współpracujący z nim przy jego organizacji. Wystarczy wspomnieć kilka z tegorocznych szaleństw:
- około 950 wykonawców a wśród nich pianiści: Boris Berezovsky, Andrei Korobeinikov, Nikolai Lugansky, Abdel Rahman El Bach, wiolonczelista Alexander Kniazev, dyrygenci: Jerzy Maksymiuk, Dimitri Liss, George Tchitchinadze, zespoły kameralne: Trio Wanderer, Kwartet Borodina, sławne Motion Trio, najlepsze orkiestry: Sinvonia Varsovia, Polska Orkiestra Kameralna, Rosyjska Orkiestra Rogów pod dyrekcją Siergieja Polaniczko, a prócz nich jeszcze 10 zespołów Młodych Wykonawców, wyłonionych w konkursie spośród szkół muzycznych z całej Polski.
- 60 koncertów w ciągu trzech dni, od rana do wieczora. W tym czasie można zaprezentować lwią część repertuaru muzyki rosyjskiej i o to właśnie postarali się organizatorzy. Na estradach królować będzie sześciu kompozytorów; Mikołaj Rimski-Korsakow, Piotr Czajkowski, Sergiusz Rachmaninow, Igor Strawiński, Sergiusz Prokofiew i Dymitr Szostakowicz, ale znajdzie się miejsce także dla tych mniej znanych: Areńskiego, Musorgskiego, Borodina.
- koncerty „Smykofonii” przygotowane specjalnie dla dzieci w wieku od narodzin do 5 lat, które wprowadzą najmłodszych melomanów w Baśniowy Świat Muzyki Rosyjskiej.
- Strawiński w wersji hip-hopowej i muzyka cerkiewna razem w programie jednego festiwalu
A żeby pomieścić wszystkie te ekscytujące wydarzenia Teatr Wielki Opera Narodowa otworzy wszystkie swoje podwoje: 4 sale koncertowe we wnętrzu i namiot koncertowy na zewnątrz.
Słowem, jest okazja, żeby zaszaleć! To także szansa, by swą przygodę z muzyką poważną rozpocząć w atmosferze radosnego święta. Jeszcze nigdy dostęp do muzyki w najlepszym wykonaniu nie był tak łatwy. Namiot koncertowy stoi przed każdym z chętnych otworem, bilety do sal Teatru Wielkiego można kupić za 5,7 lub maksymalnie 10 zł. Koncerty są krótkie (45-60 min.), więc trudno się nimi znużyć, a każdy z nich, wart jest wysłuchania.
Jeden z koncertów jest jednak jeszcze bardziej szalony niż pozostałe. Na sobotni występ Motion Trio przyjdą widzowie, którzy odnaleźli specjalnie oznakowane krzesło. Areną tej „Gry o stołki” jest blisko 50 najpopularniejszych warszawskich pubów, klubów i klubokawiarni. Szczęśliwcy, którzy natkną się na oznakowany logiem gry mebel, będą mieli możliwość wygrać darmowy bilet na koncert, ale także wysłuchać go siedząc… na tym właśnie, znalezionym przez siebie krześle. Gra jest warta stołka!
Paweł Siechowicz
Strona internetowa festiwalu: www.szalonednimuzyki.pl
Janusz Marynowski, dyrektor naczelny Orkiestry Sinfonia Varsovia o Festiwalu Szalone Dni Muzyki (materiał: Ewa Chamczyk):