Co potrafi śpiewaczka operowa?
Okazuje się, że bardzo wiele.
Na początek – nauczyła się grać na skrzypcach. Potem skończyła polonistykę. Zrobiła także doktorat. Dziś nie może żyć bez śpiewania. Kocha ją publiczność operowa, niebawem pokocha także publiczność komercyjnych stacji radiowych. W każdym razie wierzę w to głęboko.
fot. Józef CzerniejewskiAle nie będzie o niej, tylko o nim. O śpiewaku. Tenorze dramatycznym, samouku i gwiazdorze XX wieku, o którym Jan Kiepura, tak, ten Jan Kiepura, mówił, że jest przy nim taki malutki.
Justyna Reczeniedi napisała książkę, którą chce ocalić od zapomnienia Stanisława Gruszczyńskiego. Poza miłością do śpiewania łączy ich także miasto – Milanówek, w którym Stach mieszkał kiedyś, a w którym Justyna mieszka dziś.
Biografia Gruszczyńskiego to zajmująca historia człowieka, który miał w życiu ogromne szczęście i jednocześnie wiele stracił, w tym to, co w pewnym momencie było dla niego najważniejsze – głos.
Aby poznać Stacha, Justyna wybrała się we wszystkie miejsca, w których był, zaczynając od wsi, w której się urodził, na Litwie. Porozmawiała też ze wszystkimi, którzy mogli go znać lub mogli w jakikolwiek sposób przybliżyć jego historię. Dotarła także do Krystyny Jandy, która obecnie mieszka w domu Gruchy.
Książkę czyta się szybko, za szybko. Chciałam sobie zrobić prezent na Święta: biografia i spokój, ale skończyłam lekturę, zanim pomyślałam o kupieniu prezentów pod choinkę. Na pocieszenie zostaje mi świeżo wydana płyta Co-opera, ale o tym (może) napiszę później.
Luiza Borowiec