Cała prawda o Bachu
Jakiś czas temu w jubileuszowym numerze Presto pisaliśmy m.in. o kobietach-aniołach stróżach przy boku znanych twórców, a także o kobietach-kompozytorkach. Krótko po tym otrzymaliśmy od reżysera Alexa McCalla kopię przeglądową filmu „Written by Mrs Bach” o Annie Magdalenie Bach, żonie słynnego Jana Sebastiana. To, co zobaczyliśmy, zaskoczyło nas!
Wyprodukowany przez BBC film był wyświetlany na międzynarodowych festiwalach, takich jak DOK LEIPZIG The International Leipzig Festival For Documentary and Animated Film czy EPOS The International Art Film Festival w Tel Awiwie. Otrzymał również nagrody, m.in. Złoty Medal New York Festival's World's Best TV and Film Awards.
W dokumencie wraz z zaproszonymi do wywiadów ekspertami, muzykologami i muzykami (m.in. z Weimaru, Leipzig, Cöthen, Karlsbadu i Londynu) oraz narratorem (Sally Beamish) uczestniczymy w śledztwie dotyczącym rzeczywistego autorstwa niektórych kompozycji powszechnie uznawanych za spuściznę Jana Sebastiana Bacha.
Jeden z głównych rozmówców w filmie to Martin Jarvis, australijski profesor, dyrygent w Sydney Opera House oraz artystyczny dyrektor the Darwin Symphony Orchestra (i zarazem syn detektywa!). Wierzy, że najsłynniejsza Suita wiolonczelowa została skomponowana... właśnie przez drugą żonę kompozytora, Annę Magdalenę! Od przeszło dwudziestu lat usiłuje rozwikłać tajemnicę tego pięknego utworu. Trudno rozstrzygnąć po tylu stuleciach, czy Anna Magdalena była w stanie komponować. Z jednej strony posiadała wykształcenie muzyczne i przepisywała część utworów męża, z drugiej – kobietom w XVII wieku przeznaczona była głównie rola pani domu, a Bachowie mieli wiele dzieci.
Film jest ilustrowany historycznymi inscenizacjami, materiałami archiwalnymi (m.in. manuskryptami, na których możemy porównać sygnatury Jana Sebastiana i Anny Magdaleny) oraz muzycznymi wykonaniami.
Cóż, bez względu na to, czy prawdziwa jest teoria, jakoby Anna Magdalena rzeczywiście skomponowała niektóre utwory przypisywane dziś jej wybitnemu mężowi, na pewno wraz z całą redakcją niezwykle optymistycznie przyjmujemy fakt, że podejmowane są tak odważne dyskusje w kontekście muzyki klasycznej. Kto wie, ile jeszcze kobiet – aniołów stróżów wielkich kompozytorów, w rzeczywistości było wyjątkowymi artystkami ukrytymi w cieniu sławnych mężów? – O co retorycznie pyta Maja Baczyńska.
fot. June Toner