Batuty tylko dla mężczyzn?
Powołane w 1992 roku Międzynarodowe Stowarzyszenie Dyrygentów (International Conductors Association - ICA) wydało kontrowersyjne oświadczenie. W tym roku zamierzają przeprowadzić szeroką kampanię na rzecz usunięcia kobiet z zawodu dyrygenta. Z pewnością jest to wpływ nowego szefa Stowarzyszenia. Na czteroletnią kadencję został wybrany Jorma Panula, obecnie 83-letni dyrygent i pedagog. Jego uczniem był Esa-Pekka Salonen, znakomity mistrz batuty. Stanowisko przewodniczącego nie pozostawia złudzeń - Kobiety dyrygentki? Przez nie w branży jest coraz gorzej!
foto: http://www.moreleigrejpfruty.comZapytaliśmy o zdanie kilku polskich artystów. Dyrygentka Agnieszka Duczmal wyraziła ubolewanie - Uważam, że takie działanie będzie szkodliwe dla środowiska. Kobiety wprowadziły nową jakość do warsztatu dyrygenta. Tego nie można nie doceniać - stwierdziła.
Bardziej dosadne słowa usłyszeliśmy od Moniki Wolińskiej: To skandal! Ten Pan od dawna powinien już być na emeryturze! Zdaje się, że żyje w innym świecie.
Nie trudno nam zrozumieć jej oburzenie. Oskar Łapeta, nasz redakcyjny kolega, przypomina, że dzięki niej świat usłyszał dzieła Eugeniusza Morawskiego, zapomnianego polskiego kompozytora. Monika szefuje też gorzowskim filharmonikom, którzy bardzo ją cenią. Podobnie zresztą jak rezydujący (w ramach programu IMiT "Kompozytor-rezydent) w Gorzowie Wielkopolskim kompozytor Tomasz Opałka: - Tutaj inny dyrygent niż Monika? Nie wyobrażam sobie!
Zdziwiona pomysłem ICA jest także Ewa Strusińska. - Dyrygentura to rzeczywiście męski świat, ale zmienia się bardzo wiele na tym polu. Miałam nadzieję, że za dwadzieścia lat nikt nie będzie zadawał pytania o rolę kobiet w tej branży i że skończą się czasy dyskryminacji płci w tym zawodzie. Szkoda, że Stowarzyszenie neguje rzeczywistość. Jest bardzo wiele utalentowanych dyrygentek, a Polska jest zagłębiem takich talentów - zwłaszcza jeśli chodzi o młodsze pokolenie, do którego ja też należę.
Co ciekawe, po stronie swoich koleżanek po fachu stoi także szef orkiestry Polskiego Radia, Łukasz Borowicz. - To prawda, że zawód dyrygenta jest silnie zmaskulinizowany, ale przecież nie możemy ciągle patrzeć wstecz i podpierać się w argumentacji uwarunkowaniami historycznymi. Świat się zmienia, nie możemy stać w miejscu.
Zrobiliśmy w redakcji szybki rachunek sumienia. O tak, podziwiamy dyrygentów - mężczyzn. Minkowskiego, Beechama, Skrowaczewskiego, Abbado, Stokowskiego, Bouleza... Utarło się, że za pulpitem, z batutą staje facet. Ale czy dyrygent w spódnicy nam przeszkadza? Nie. Przeważa raczej pogląd, że kobiece umiejętności wniosły nową jakość do tej profesji: wrażliwość, empatia, zdolności do efektywnej pracy z zespołem. Poza tym wiemy z doświadczenia, że panie potrafią czasem mocniej tupnąć nogą niż niejeden mężczyzna. Niezastąpiony Oskar Łapeta od ręki podaje przykłady świetnych dyrygentek:
Marzena Diakun - wschodząca gwiazda polskiej dyrygentury, laureatka II nagrody "Srebrnej Batuty" na IX Międzynarodowym Konkursie im. G. Fitelberga w Katowicach (2012) oraz II nagrody na prestiżowym 59 Konkursie Dyrygenckim w ramach Festiwalu "Praskiej Wiosny" (2007).
Marin Alsop - mocną ręką kieruje dwoma zespołami - Baltimore Symphony Orchestra i the São Paulo State Symphony Orchestra. Wiele nagrywa.
A że stanowią konkurencję? No cóż, widać mężczyźni-dyrygenci doceniają siłę koleżanek po fachu, skoro próbują się ich pozbyć. Czekamy na kolejne kroki ICA i efekty kampanii. Będziemy o niej informować na łamach prostoomuzyce.pl
(LB)
Prima Aprilis! :-)
Wszystkie cytaty pochodzą od redakcji oprócz wypowiedzi pani Ewy Strusińskiej, którą zaczerpnęliśmy z wywiadu, który można przeczytać tutaj. Ale i w tej informacji jest ziarno prawdy: cenimy dobrych dyrygentów, bez względu na ich płeć. Tomasz Opałka i filharmonicy gorzowscy naprawdę cenią Monikę Wolińską, która i na nas zrobiła wrażenie zapałem w odkrywaniu Morawskiego. I faktycznie skandaliczna jest dla nas wypowiedź Jormy Panuli. Nie tłumaczy jej ani wiek, ani doświadczenie.