Aplikacja Orkiestrownik – ciąg dalszy nastąpił
Dobra wiadomość dla miłośników muzyki klasycznej i fanów nowoczesnych technologii w jednym. Jest dalsza część Orkiestrownika, aplikacji stworzonej przez zespół Instytutu Muzyki i Tańca i współpracujących z nim ekspertów.
Aplikacja jest już rozpoznawalna wśród osób zainteresowanych najpiękniejszą ze sztuk. Mateusz Cieślak, koordynator projektu: Na początku nie wiedzieliśmy, co z tego wyjdzie, ale filmy zostały dobrze przyjęte przez młodzież, ale i – przez muzyków! Do dziś została pobrana ponad 20 tysięcy razy.
Nowości:
Aleksander Dębicz opowiada o fortepianie a także o tym, że pianista może rozwijać karierę, rezygnując z... Chopina a wsłuchując się w atmosferę na sali (improwizacja). Można też usłyszeć jedną z najlepszych interpretacji „Kołysanki” Krzysztofa Komedy.
Hubert Zemler pokazuje, czym jest trzymanie rytmu i jak wygląda rubato perkusisty, napięcie i odpuszczenie. Oraz że perkusista to właściwie matematyk, który doskonale zna się na ułamkach (3/4, 7/8...), który zna się na emocjach. Uff...
Marcin Gałażyn (Motion Trio) oswaja nas z akordeonem guzikowym. Poznajemy pojęcia związane z tym instrumentem: konwertor, regestry, granie unisono, klastery, glissando stroikowe, miech, zdławienie, wibrato ręką, palcem i nogą, miechowanie, tremolando dwójkowe i trójkowe, szum fal, wiatr i oddech lorda Vadera.
Popieramy wszelkie formy promocji muzyki pięknej. Choć jesteśmy zwolennikami mediów tradycyjnych, to te najbardziej nowoczesne także wspieramy. Korzystajcie z Orkiestrownika! W tym tygodniu premierę ma Fortepian. – Co dwa tygodnie na Youtube (kanał IMiT) pojawi się nowy film, a jest ich jedenaście, więc mamy co pokazywać – zapewnia Mateusz Cieślak.
{red}
Aleksander Dębicz. Nie mówi głupstw.