Akordeon w trzech ujęciach [recenzja płyty Reminiscences of Dark Streams]

Chopin University Press wydaje coraz ciekawsze akordeonowe płyty. Po muzyce kameralnej i utworach kompozytorów norweskich w interpretacji Grzegorza Palusa i zaproszonych przez niego artystów czas na wykonania Rafała Grząki, symfonikę i aktualnie działających twórców polskich.

„Reminiscences of Dark Streams” to niezwykła inicjatywa Rafała Grząki, do której zaprosił trzech interesujących i subtelnie różniących się od siebie kompozytorów muzyki współczesnej: Rafała Janiaka (ur. 1986 r.), Nikolę Kołodziejczyka (ur. 1986 r.) oraz Tomasza Opałkę (ur. 1983 r.). Na płycie znajdują się trzy kompozycje zamówione w ramach programu MKiDN „Kolekcje – Zamówienia kompozytorskie”, wykonane z towarzyszeniem dynamicznej Chopin University Chamber Orchestra pod dyrekcją Janiaka oraz z udziałem Pawła Gusnara na saksofonie altowym w utworze Kołodziejczyka. Stykamy się tu z muzyką współczesną w najlepszym wydaniu – bardzo dobrze ujęta jest forma w każdej z kompozycji, a oprócz tego widoczne bogactwo ciekawych rozwiązań brzmieniowych, rytmicznych i ekspresyjnych. Odnajdziemy tu inspiracje południowoamerykańskie (Janiak), jazzowe (Kołodziejczyk), witalistyczne (Opałka). Koncert na bandoneon i orkiestrę kameralną „Wspomnienia z przeszłości” (2015) Rafała Janiaka to utwór trzyczęściowy, dość klasyczny w swojej formie. Dwuczęściowy koncert na saksofon, bandoneon i orkiestrę smyczkową (2018) Nikoli Kołodziejczyka wyróżnia się zwartą konstrukcją i energią, która zainspirowała wykonawców do wyjątkowo porywającej interpretacji. Koncert na akordeon i orkiestrę smyczkową „Black Streams” (2017) Tomasza Opałki również składa się z dwóch części, zawiera ciekawe płaszczyzny brzmieniowe, łączy w sobie pulsującą motorykę z niejasnym poczuciem nostalgii. Jak sam kompozytor przyznał w rozmowie z Martą Dziewanowską-Pachowską: „Każdy strumień ma swoje źródło i swoje tempo. W »Black Streams« – koncercie akordeonowym, strumienie dźwiękowe również mają jedno źródło, ale już po krótkim czasie rozlewają się w różne strony, płynąc we własnych tempach. Czasem spotykają się, przez chwilę płynąc razem i wymieniając się materiałem dźwiękowym, by po chwili ponownie się rozdzielić”. Podsumowując, cały album jest bardzo przyjemny oraz interesujący poznawczo i niewątpliwie poszerza o nowe wartościowe pozycje polski i światowy repertuar na akordeon/bandoneon i orkiestrę.

(MB)