Drzewa, niebo i wiersz serbski

12.04.2021
fot. Pexels

Fascynujące w antologiach poetyckich jest to, że pozwalają spojrzeć szerzej na poetycki pejzaż danego okresu, pokolenia czy kraju. Niekiedy umożliwia to znalezienie wśród wierszy różnych autorów nieoczekiwanych podobieństw, wspólnej tożsamości narodowej, innym razem bogactwa różnorodności, zbioru indywidualności, który kryje się w każdym miejscu na ziemi, w różnych czasach…

Božidar Milidragović urodził się u progu lat 40. w Djakovicy, zmarł zaś w roku 1995 w Belgradzie. Z wykształcenia filozof, miał też pewne doświadczenie pedagogiczne. Najbardziej jednak jest znany jako poeta, prozaik oraz krytyk literacki i telewizyjny. Od roku 1962 ukazało się kilkanaście książek z jego wierszami, ostatnia została opublikowana pod koniec jego życia. W wierszach Milidragovicia uderza bliskość świata przyrody, oszczędny, a zarazem sugestywny sposób, w który doświadcza i opisuje to doświadczenie poeta, wykorzystując w tym celu możliwości, które oferuje rozplanowanie wersów w druku. Dzięki temu odnosi się wrażenie swoistej dramaturgii ukrytej w impresyjnej narracji, jakby wiersze odczytywał nam do ucha aktor, przywołując swoim głosem konkretne obrazy. Nie brak też zaskakujących puent, jak w „Między drzewami”, gdzie zostaje naszkicowana ulotność ludzkiego życia.

Między drzewami

Między drzewami
     które cię przytłaczają
Z drzewami
     w cieniu
Szukasz cienia
     z cieniem
Przebijasz się przez świt
     ze świtem
Na wielkim kamieniu
Rozbierasz się
     i szybko starzejesz

(Božidar Milidragović, „Tragarze zdań. Antologia młodej poezji serbskiej”, Wydawnictwo Literackie, Kraków 1983)

Z kolei w wierszu „Niebo” można odczuć maleńkość zarówno istnienia, jak bezmiaru, który to istnienie otacza. I choć obrazy i kontury rozmywają się jakby słowa przeistaczały się w rozmytą akwarelę lub sen otumaniony dymem unoszącym się nad ogniskiem, to przecież tekst angażuje, czaruje, zastanawia:

Niebo

Sklepienie – zima dzieli je
Z pewną gwiazdą.

Ogień gęstnieje
I postaci twej nie odwzajemnia
Ani nie sądzi.

I drzewo się kurczy
     w chłodzie

Z odrobiną krwi
Rozlanej ze wstydem
Aby świadczyć
     krzykiem
W łupinach nieba.

(Božidar Milidragović, „Tragarze zdań. Antologia młodej poezji serbskiej”, Wydawnictwo Literackie, Kraków 1983)

Nie inaczej w „Różach”, chociaż te wydają się już niemal przytłoczone nieuchronnością zmierzchu i następującej po nim nocy…

Róże

Nawet zachód się już nie złoci

Patrzę na róże
     Jak dławią się niebem
A ono pokazuje im plecy
W serbskim wierszu

Warto było na to poczekać

(Božidar Milidragović, „Tragarze zdań. Antologia młodej poezji serbskiej”, Wydawnictwo Literackie, Kraków 1983)

Obrazowanie Milidragovicia może stanowić wyzwanie dla czytelnika, podobnie jak dzieje się to w wierszach polskiego poety Krzysztofa Kamila Baczyńskiego. To zaskakujące, bo przecież metaforyka tego pierwszego jest całkiem inna, uboższa, można by rzec bardziej „dosadna”, a forma przejrzysta i wręcz lapidarna. A jednak wiersze te czyta się tak, jak patrzy się na obraz.

Czytajcie rekomendacje poezji i prozy na naszym portalu i w kwartalniku „Presto. Muzyka Film Sztuka”, przysyłajcie Waszą twórczość oraz rekomendacje na adres: redakcja [at] prestoportal.pl.

Maja Baczyńska

Wszystkie treści na PrestoPortal.pl czytasz za darmo. Jesteśmy niezależnym, rzetelnym, polskim medium. Jeśli chcesz, abyśmy takim pozostali, wspieraj nas - zostań stałym czytelnikiem kwartalnika Presto. Szczegóły TUTAJ.

Jeśli jesteś organizatorem życia muzycznego, artystycznego w Polsce, wydawcą płyt, przedstawicielem instytucji kultury albo po prostu odpowiedzialnym społecznie przedsiębiorcą - wspieraj Presto reklamując się na naszych łamach.

Więcej informacji:

Teresa Wysocka , teresa.wysocka [at] prestoportal.pl +48 579 667 678

Drogi użytkowniku, zaloguj się aby móc komentować nasze treści.